1 września 1939 roku o godzinie 4:45 niemiecki pancernik Schleswig-Holstein otworzył ogień na Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte. Tym samym rozpoczęła się kampania wrześniowa, będąca pierwszym aktem II wojny światowej oraz początkiem tragicznego rozdziału w historii Polski. Mimo heroizmu żołnierzy i ofiarności ludności cywilnej, Polska w ciągu niespełna sześciu tygodni została pokonana przez dwóch potężnych agresorów.
W chwili niemieckiego ataku Wojsko Polskie liczyło ok. 1,3 miliona żołnierzy. Armia była dobrze wyszkolona, a morale wysokie, lecz znacząco ustępowała Wehrmachtowi pod względem nowoczesnego uzbrojenia, lotnictwa i mobilności. Niemcy skoncentrowali do ataku około 1,8 miliona żołnierzy, 2800 czołgów i 2000 samolotów. Kluczową rolę odegrała strategia Blitzkriegu – wojny błyskawicznej, mającej na celu szybkie rozbicie sił przeciwnika.
Polska doktryna obronna zakładała utrzymanie granic, co okazało się fatalne wobec niemieckiej przewagi. W ciągu pierwszych dni września wiele jednostek zostało okrążonych. Mimo to, Polacy stawiali twardy opór w wielu miejscach – na Westerplatte, w Modlinie, Warszawie i na półwyspie Hel.
Polska liczyła na wsparcie Francji i Wielkiej Brytanii, które 3 września wypowiedziały wojnę III Rzeszy. Niestety, pomoc ta ograniczyła się do dyplomacji. Przełomowym momentem był 17 września, kiedy to Związek Radziecki zaatakował Polskę od wschodu, realizując tajny protokół paktu Ribbentrop-Mołotow. Armia Czerwona szybko zajęła wschodnie województwa, pogłębiając chaos.
Dwustronna agresja postawiła Polskę w sytuacji bez wyjścia. Rząd i dowództwo opuścili kraj, kierując się na południe przez Rumunię i Węgry.
Choć sytuacja militarna była beznadziejna, Polacy walczyli do końca. Obrona Warszawy, dowodzona przez generała Juliusza Rómmla, trwała do 28 września. Na południu toczyły się ostatnie bitwy kampanii – w rejonie Tomaszowa Lubelskiego i Lwowa.
Ostatnim bastionem była grupa operacyjna "Polesie" generała Franciszka Kleeberga, która złożyła broń 6 października po bitwie pod Kockiem.
Polska straciła ok. 70 tysięcy zabitych, ponad 130 tysięcy rannych i ponad 400 tysięcy wziętych do niewoli. Jednak wielu żołnierzy przedostało się na Zachód, gdzie powstały Polskie Siły Zbrojne na uchodźstwie.
Kampania wrześniowa, mimo klęski, była symbolem honoru, determinacji i poświęcenia. Polska, porzucona przez aliantów, stawiła jako pierwsza zbrojny opór nazistowskiej agresji. Wrzesień 1939 roku pozostaje przestrogą i przypomnieniem, że nawet w obliczu przegranej można zachować godność i wiarę w przyszłość.