Album „Niepodległa” to zbiór autorskich ballad i pieśni ukazujących – w chronologicznej kolejności – wybrane wydarzenia ze stulecia naszego dochodzenia do Wolności. Niezwykle emocjonalna, wypełniona nostalgią klęsk i euforią zwycięstw płyta niesie również nadzieję na lepszą przyszłość. To także zaproszenie do realnego świata... Odważysz się tam wejść?
Album „Niepodległa” – to śpiewana lekcja historii stulecia odradzania się Rzeczypospolitej. „Rok 966” przypomina największe polskie Wiktorie. Właściwym prologiem krążka jest „Hymn...” traktujący o naszym wspólnym domu – Polsce.
Poetycko-rockowy „Dziki i Swobodny” – to emanacja tęsknoty Polaków za Wolnością. Marsz „Honor i Gniew” (Marszałkowi i Legionom) jest już pieśnią czynu zbrojnego. Rustykalna ballada „Ech, wojenko” opisuje dramat matek, żon i córek poległych żołnierzy. I kontrastuje z ułańskim „Ostatnim Zayazdem”.
Traumatyczne „Katyń" i "Wołyń” są hołdem dla polskich ofiar ludobójstwa. „Ostatni żywy człowiek” – to agonalne przebłyski świadomości umierającego z braku tlenu marynarza z zatopionego okrętu ORP „Orzeł”.
„Klasztor” jest swoistym déja vu walk pod Monte Cassino. Podobnie jak senny koszmar powstania warszawskiego – „44”.
„Marsz Najemnika” dedykuję „wyzwolicielom” z Armii Czerwonej i katom „wyklętych”: „Roja”, „Inki”, „Pileckiego”. Biało-czerwone „Szachy” przywołują świat rozgrywek „Solidarności” z esbekami, zakończony emigracją wewnętrzną („Mój dom...”).
„Modlitwa” wieszczy posmoleńskie przebudzenie Narodu, a deklaracja: „Zostaję!” zamyka płytę.