Szczegółowe dane: | |
Kraj: | Polska |
Województwo: | Łódzkie |
Miejscowość: | Kajetanowice |
Lokalizacja: | ul. Wolności/Słoneczna |
PAMIĘCI SPOCZYWAJĄCYCH TUTAJ
76 MIESZKAŃCÓW KAJETANOWIC
ZAMORDOWANYCH 6 WRZEŚNIA 1939 R.
PRZEZ NIEMIECKIEGO NAJEŹDŹCĘ
WIECZNY ODPOCZYNEK
RACZ IM DAĆ PANIE
Zbrodnia w miejscowości Kajetanowice jest symbolem cierpienia i terroru na polskiej wsi podczas II Wojny Światowej. Bardzo wiele zrobili polscy chłopi dla podtrzymania wartości narodowych i jak wiele za to wycierpieli. Chłopi walczyli, żywili miasta i dawali schronienie, za co zapłacili wielką cenę. W trakcie II wojny światowej spacyfikowano 817 miejscowości znajdujących się w obecnych granicach Polski, w tym 84 takich, w których zniszczona została w całości lub w większej części zabudowa i wymordowani czy to wszyscy mężczyźni, czy też cała ludność, bez względu na wiek i płeć. Pacyfikacja wsi Kajetanowice była jedna z pierwszych w czasie trwania II Wojny Światowej. Najwięcej spacyfikowanych wsi było w 1944 roku, wtedy jak hitlerowcy wiedzieli już, że przegrywają wojnę. Wycofując się, niszczyli wszystko, palili całe miejscowości. W nocy z 5 na 6 września 1939 roku w miejscowości Kajetanowice doszło wówczas do gwałtownej wymiany strzałów, która nie spowodowała jednak żadnych ofiar w ludziach (batalion stracił tylko dwa konie). W oficjalnych meldunkach za przyczynę strzelaniny uznano atak polskich partyzantów, którzy jakoby mieli urządzić zasadzkę na niemieckich żołnierzy i ostrzelać ich od strony wsi i pobliskiego lasu. W owym czasie nie istniał jednak w Polsce masowy ruch oporu. Wieś oświetlono rakietami, po czym żołnierze wkroczyli w szyku bojowym. Mieszkańcom zabroniono opuszczać domy, jednak chwilę później Niemcy przystąpili do palenia i ostrzeliwania zabudowań. Otwierano również ogień do uciekających w panice mieszkańców. Miały miejsce wypadki, gdy Niemcy nie pozwalali na wyciągniecie dzieci lub starców z płonących budynków. Jeden ze świadków słyszał żołnierza mówiącego, że „Polaków trzeba tu wymordować od kołyski”. Tej nocy wieś Kajetanowice licząca około 215 mieszkańców została doszczętnie spalona. Zdaniem Barbary Bojarskiej w płomieniach lub od niemieckich kul zginęło ok. 80 osób – z czego 17 miało pochodzić spoza Kajetanowic, osoby te pochodziły z Częstochowy. Niemcy zamordowali jedną trzecią mieszkańców, a także spalili 47 budynków mieszkalnych, 62 budynki gospodarcze oraz 117 sztuk bydła. Według naocznych świadków pozostał tylko jeden budynek mieszkalny. Po zakończeniu masakry ofiary pogrzebano w zbiorowej mogile, którą wykopano na środku osady.